Spływ kajakowy Doliną Rospudy
W Sierpniu 2014 roku wybraliśmy się w 6 osób na spływ kajakowy Doliną Rospudy. Oprócz 2 wypożyczonych kajaków polipropylenowych mieliśmy pneumatyczny kajak Sevylor Yukon, który miał zostać poddany testowi. Startowaliśmy z jeziora Garbaś, ponieważ ze względu na susze wyższe etapy rzeki były nie możliwe do pokonania (błoto i płycizny), z resztą za Garbasiem nie było lepiej. Sporo chodzenia. Kolejne dni to już bajka! Przepiękne okoliczności przyrody, niezmącone cywilizacją – no może jedynie obwodnica Augustowa zaburzyła nasz zen przez jakieś 40 metrów. Strach pomyśleć co by było, gdyby zrealizowano wcześniejszy projekt trasy! Cały spływ trwał 4 dni „na dużym luzie”, dopłynęliśmy do jeziora Rospuda, gdzie zakończyliśmy spływ na polu namiotowym Goła Zośka.
Obóz pierwszy. Bardzo się przydała płachta własnej roboty, w ostatniej chwili przed ulewą rozbiliśmy nasze domki.
Tak właśnie wyglądał nasz kajak: 2 osoby (188cm i 172cm), bagaż i jedzenie na 5 dni. Dało radę, ale było ciasno.
Po 2 dniach obcowania z naturą… bam! Betonowe słupy obwodnicy Augustowa.
Wodoodporny worek Lifeventure + czołówka w środku = przyjemne źródło światła.
Nie przepadam za czapkami czy kapeluszami, ale jakoś trzeba chronić głowę przed słońcem. Buff UV Protection! Ba dum tsss!
Piiiiiić!!
Worki, choć delikatne (łatwo rozedrzeć czy przetrzeć) dawały radę. Ultralekkie i nie zajmujące właściwie w ogóle miejsca.
Comments are closed.