Fish River Canyon w Namibii – jak przejść? Poradnik i przewodnik

Kaniony to wyjątkowe miejsca. Do niczego innego niepodobne. Wchodząc w ich głąb przenosimy się do innego świata, zapominamy o problemach dnia codziennego, wchłania nas ich siła, a skala powala na kolana. Nic innego się nie liczy, możemy wtedy naprawdę odczuć potęgę i majestat natury.

Fish River Canyon jest drugim największym kanionem na świecie. Widoki, które możemy tu podziwiać zapierają dech w piersiach. Pionowe ściany kanionu zostały uformowane przez erozję około 500 milionów lat temu. Dzisiaj kanion ma 160 km długości i do 27 km szerokości. Najgłębsze miejsce ma 550 m.

Fish River Canyon

Trekking po dnie kanionu jest jedną z najpopularniejszych tras trekkingowych na świecie. Totalna długość trasy to 90 kilometrów a jej przejście zajmie nam 4-5 dni podczas których zdani będziemy na siebie. Aby wziąć udział w wyprawie wskazane jest podstawowe doświadczenie w tego typu aktywnościach. Dobrze jeśli górskie szlaki nie są Ci obce, lubisz chodzić z plecakiem, a brak łóżka i prysznica nie jest dla Ciebie straszny. Aby rozpocząć przygodę z Kanionem namibijskie władze wymagają odpowiedniego zaświadczenia od lekarza.

Sama trasa nie należy do najłatwiejszych, jednak przy odpowiednim przygotowaniu każdy jest w stanie ją ukończyć. W dzień bywa upalnie, w nocy temperatura może spaść do kilku stopni Celsjusza. Przejście go to nie lada wyzwanie. 5 dni (dla silniejszych 4), 90 kilometrów, afrykański upał, brak wody – a to i tak nie wszystkie „atrakcje”, które mogą nas spotkać na południu Afryki. Przygotowałem więc poradnik, który pomoże zaplanować wyprawę i przejść kanion w jak najbardziej bezpieczny i komfortowy sposób.

Jeśli chcesz poczytać więcej o Namibii – zapraszam TUTAJ.

A jeśli chcesz dołączyć do mojej grupy (regularnie odwiedzam Namibię), zapraszam TUTAJ.

Informacje ogólne o Fish River Canyon

  • Długość trasy to 75-90 kilometrów. Zależy czy decydujemy się na skróty (o tym dalej).
  • Czas trwania trekkingu – 5 dni (dla silniejszych 4, a spotkałem ludzi, którzy robili trasę w półtora dnia).
  • Na trasie istnieją skróty – od nas zależy czy będziemy z nich korzystać. Mogą one skrócić dystans o około 14 km.
  • Na szlak można wejść wyłącznie w czasie od 1. maja do 15. września.
  • Mininalna ilość osób w grupie to 3.
  • Dziennie na szlak wpuszczane jest 30 osób.
  • Dzień przed rozpoczęciem trekkingu musimy stawić się w biurze NWR, gdzie przedstawimy zaświadczenie lekarskie, niezbędne do wejścia na szlak.
  • Nocujemy w Ai-Ais (na południu), bierzemy shuttle bus do Hobas następnego dnia i rano rozpoczynamy trekking, który kończymy również w Ai-Ais (gdzie mamy auta).
  • W trakcie trekkingu są dwa miejsca gdzie możemy się wydostać (oprócz startu i mety).
  • W każdej chwili możemy zamówić śmigłowiec aby nas zabrał – jest to jednak kosztowna taksówka (ok 15 tys PLN).
  • Temperatury w kanionie wahają się od około 30 stopni w dzień do kilkunastu w nocy. Ekstremalnie temperatura może spaść do około zera stopni.

Fish River Canyon – Zasady ogólne

  • Całość swojego dobytku nosimy na plecach. Ważne jest jak się spakujesz. Im mniej tym lepiej.
  • Temperatury – w dzień gorąco, w nocy zimno. Polecam wychodzić jak najwcześniej (5-6 rano), tak aby przed największymi upałami być już w miejscu noclegu (idealnie), albo przynajmniej mieć tyle czasu w zapasie żeby móc przeczekać w cieniu największe upały.
  • Woda – pierwsza najważniejsza rzecz – nie może nam jej zabraknąć. Zależnie od pogody będzie jej więcej lub mniej. Gdy tylko widzisz wodę – zbierz jej tyle ile trzeba. O wodzie jeszcze napiszę.
  • Słońce – druga najważniejsza rzecz – bezapelacyjnie chronimy się przed nim. Okulary, krem, coś na głowę.
  • Nie schodzimy ze szlaku, nie próbujemy się wspinać po skałach, skakać po kamieniach. Jest wytyczony szlak i dla własnego bezpieczeństwa się go trzymamy.
  • Na początku trekkingu robimy dziennie mniej kilometrów. Jesteśmy nieprzyzwyczajeni do chodzenia, a nasze plecaki są cięższe. Z czasem robimy coraz dłuższe odcinki.
  • Warto mieć ze sobą telefon satelitarny. W całym kanionie nie ma zasięgu GSM.

Woda

  • Dbamy o to aby mieć przy sobie wodę. Kiedy przeczuwasz, że może Ci jej zabraknąć – poszukaj najbliższego źródła.
  • Za każdym razem gdy widzimy źródło wody – napełniamy wszystko co możemy (chyba, że mamy pewność, że zaraz jest następne źródło).
  • Jak pozyskać wodę? Można to zrobić na 3 sposoby – przefiltrować, przegotować lub użyć tabletek oczyszczających. Ja osobiście polecam filtrować (warto mieć 1-2 filtry na grupę), woda jest zimna, niepozbawiona minerałów, a sam proces filtrowania dość szybki. Przegotowanie wymaga więcej czasu i woda przez jakiś czas jest gorąca. Jeśli decydujesz się na gotowanie – zrób to wieczorem, a pojemniki z wodą zostaw na piasku – rano woda będzie chłodna. Ostatnią opcją są tabletki oczyszczające. Wrzucamy je do wody i po około 30 minutach woda jest zdatna do picia. Jest jednak minus – woda smakuje ohydnie. Niezależnie od sposobu pozyskania wody zalecam wrzucenie do nich tabletek z izotonikiem/minerałami.
Filtrowanie i gotowanie

Noclegi – gdzie i jak spać?

Opcje są dwie – w namiocie lub bez namiotu. Namiot ochroni Cię (i Twój sprzęt) przed wiatrem, pyłem i deszczem (tak, czasem tam pada), ale swoje waży. No i nie zobaczysz nocnego nieba nad sobą. Zdecydowanie odradzam tarpa czy hamak. Tarpa na piasku ciężko rozbić, a hamaku nie ma na czym powiesić.

Mata / materac – polecam wygodny dmuchany, jednak z uwagi na to, że śpimy na piasku, świetnie sprawdzi się też zwykła karimata.

Śpiwór – polecam wybrać taki, który będzie dawał nam komfort przy kilku stopniach Celsjusza. Ja używam świetnego śpiwora Kolba od Aury.

Nocleg w kanionie

Higiena

Właściwie codziennie możesz wykąpać się w rzece. A raczej jej pozostałościach. Woda jest dość mulista, co jednak nie powinno przeszkodzić w zachowaniu podstawowych zasad higieny. O to bym się nie martwił. Za potrzebą chodzimy „w krzaki”.

Fish River Canyon – trasa

Na początek mapa:

A tu wersja bardziej interaktywna:

Logistyka:

  1. Start trekkingu jest kilka kilometrów za Hobas.
  2. Auta zostawiamy w Ai-Ais.
  3. Jesteśmy transportowani do Hobas, gdzie załatwiamy formalności, po czym przewożą nas na start.
  4. Idziemy z Hobas do Ai-Ais – do naszych aut i campingu.

Porady:

  • Niezależnie od wszelkich map znalezionych z Internecie mocno polecam kupić papierową dokładną mapę kanionu w Ai-Ais bądź w Hobas.
  • Sam początek trasy to zejście w dół (około 2-3 h). Potem idziemy już właściwie po płaskim (oprócz skrótów).
  • Skróty – są w miarę wyraźnie zaznaczone, należy jednak uważnie się rozglądać.
  • Zachowajmy zdrowy rozsądek. Patrzmy na mapę i idźmy tak jak ona wskazuje (jeśli trasa biegnie w łuku po lewej to idźmy łukiem po lewej). Wbrew pozorom w kanionie można się zgubić – szczególnie pod koniec, gdzie jest on dość szeroki.
  • Na początku ściany kanionu są wysokie, a on sam dość wąski. Z czasem to się zmienia.
  • Podłoże – generalnie mówiąc jest coraz lepiej, ale aż do samego końca nie jest idealnie. Mamy kamienie – większe i mniejsze, piasek, a czasem utwardzone podłoże – najlepsze do marszu.

Jedzenie

Wszystko nosimy ze sobą, więc ja decyduję się na liofilizaty. Osobiście mogę polecić polską firmę LYO Food. Ale tak naprawdę weź to co lubisz jeść, a dasz radę udźwignąć. Mocno zachęcam do zaopatrzenia się w batoniki / czekoladę / żele energetyczne.

Lista sprzętu – co wziąć?

Ubranie

  • Wygodne buty do trekkingu – Zalecane są wysokie (za kostkę), w niskich też da radę (ja takie wolę), z uwagi na temperaturę. Do wysokich na pewno też naleci mniej piasku.
  • Zapasowe buty/sandały. Warto mieć. Jeśli zniszczą/popsują ci się buty, jest po trekkingu.
  • Krótkie spodnie na dzień.
  • T-shirt termoaktywny – najlepiej z wełny meryno, może być syntetyczny.
  • T-shirt z długim rękawem (najlepiej termoaktywny) na chłodne wieczory / noce i do ochrony przed Słońcem w dzień
  • Długie spodnie, na wieczory i noce i do ochrony przed Słońcem w dzień.
  • Cieplejsza bluza.
  • Bielizna – ilość wedle uznania. Do trekkingu najlepiej termoaktywna.
  • Skarpety – ważna rzecz. Dobrze, aby były trekkingowe, nie obcierały.
  • Rzeczy do spania – polecam mieć cały komplet ubrania wyłącznie do snu. Dla własnego komfortu.
  • Okulary przeciwsłoneczne
  • Chusta / czapka na głowę
  • Klapki – nie są konieczne, ale myślę, że po całym dniu trekkingu w butach miło będzie dać stopom odpocząć. Jeśli wziąłeś sandały jako buty zapasowe – nie bierz już klapek.

Sprzęt

  • Plecak – myślę, że 50L będzie idealny.
  • Kijki trekkingowe – wedle uznania. Ja nie lubię, ale na pewno się przydają.
  • Śpiwór – raczej taki na zimne noce. Tak aby wytrzymać w nim nawet +5 stopni. Ale jak masz taki na +10 to też będzie dobrze.
  • Namiot – jeśli ktoś chce. Na pewno ochroni przed wiatrem i piaskiem. Ale są to dodatkowe kilogramy.
  • Mata / materac do spania – konieczność.
  • Scyzoryk
  • Latarka czołowa
  • Kawałek sznurka
  • Podstawowa apteczka
  • Krem z filtrem UV
  • Filtr do wody / tabletki oczyszczające
  • Mokre chusteczki
  • Przybory toaletowe – wedle uznania
  • Ręcznik – najlepiej szybkoschnący z mikrofibry
  • Mapa + kompas
  • Zapałki / zapalniczka

Jedzenie

  • Pojemnik na wodę (bidon). Idealnie sprawdza się też tzw. camel bag.
  • Jakieś naczynie do gotowania wody.
  • Naczynie, w którym będziemy spożywać posiłki (chyba, że wprost z opakowania liofilizatu). Dobrze gdyby było metalowe i można by zagotować w nim wodę.
  • Sztućce (łyżka, widelec, nóż, spork)
  • Scyzoryk
  • Palnik 
  • Butle z gazem – koniecznie kupić w Windhoek bądź gdzieś po drodze.
  • Kubek
  • Termos – wedle uznania
  • Kawa/herbata

Dokumenty

  • Zaświadczenie lekarskie pozwalające na trekking

A teraz po kolei jak przygotować wyprawę do Fish River Canyon.

Etap 1 – przygotowania

  1. Zgłaszamy chęć wyprawy do kanionu w NWR – piszemy maila na [email protected] . Wchodzić do kanionu można od 1. maja do 15. września. Obsługa powie nam jakie terminy są dostępne. Dobrze jest planować mniej więcej rok do przodu. Bywa jednak tak, że ktoś coś odwoła w ostatniej chwili i miejsca się zwalniają.
    Należy pamiętać jednak, że nawet jeśli mamy już pozwolenie, może one zostać cofnięte ze względu na złe warunki pogodowe bądź brak wody.

    Jeśli masz problem z terminem, czy uzyskaniem pozwolenia – napisz do mnie na [email protected], czasem mam wolne miejsca. Możesz też po prostu dołączyć do wyprawy ze mną TUTAJ.

  2. Kiedy masz już termin, należy opłacić wejście do kanionu. Na 2020 rok jest to N$ 500 od osoby.
  3. Kolejną rzeczą jaką należy zrobić to uzyskanie certyfikatu od lekarza, który pozwala na udział w trekkingu. Można go pobrać TUTAJ. Idziemy do lekarza, lekarz wypełnia, podbija pieczątkę i gotowe.
  4. Bookujemy noclegi w Ai-Ais. Jeden przed trekkingiem, drugi po trekkingu.

Podsumowując – potrzebujemy opłaconego pozwolenia na trekking i certyfikatu od lekarza. To tyle.

Etap 2 – dotarcie na miejsce i formalności

  1. Docieramy do Ai-Ais dzień przed trekkingiem (o tym jak dotrzeć do Namibii i poruszać się tam przeczytasz TUTAJ). Po przyjeździe na camping meldujemy się w recepcji, gdzie zgłaszamy chęć trekkingu dzień później. Transport do Hobas zaczyna się z samego rana. Im wcześniej zjawimy się w recepcji tym wcześniejszy transport jesteśmy w stanie zarezerwować. Umawiamy się na konkretną godzinę dnia następnego i idziemy pakować się na trekking. Transport z Ai-Ais na start trekkingu kosztuje N$ 270 od osoby.
  2. Kiedy dotrzemy do Hobas idziemy do biura NWR, wypełniamy dokumenty, pokazujemy certyfikat od lekarza i uiszczamy opłatę za wejście do parku narodowego – N$ 80 od osoby.
  3. Jesteśmy gotowi do trekkingu – kierowca wiezie nas na sam start. Zaczynamy!
Początek przygody!

Etap 3 – trekking – opis trasy z podziałem na dni

Dzień 1 – 2km zejścia + 6km

  • Najważniejsze tego dnia jest zejście. Przemieścimy się na dno kanionu. Zajmie nam to 1-3 godziny. Bądźmy bardzo uważni. Najwięcej wypadków w kanionie zdarza się właśnie tutaj. Samo zejście to ok 2,1 km.
  • Po zejściu jest miejsce gdzie można rozbić obóz. Tutaj zaczyna się szlak dnem kanionu. W zależności od tego jak czujesz się po zejściu zdecyduj się na nocleg tutaj bądź ruszaj dalej.
  • Jeśli po odpoczynku ruszymy dalej zanocujemy przy skuterze Vespa, około 6km dalej.
Odpoczynek podczas zejścia
Schodzimy w dół

Po zejściu jest już płasko
Skuter Vespa
Pierwszy nocleg

Dzień 2 – 16km

  • Ruszamy rano w głąb kanionu.
  • Po drodze miniemy wyjście ewakuacyjne.
  • Teren jest dość ciężki, duże głazy uniemożliwiają szybki marsz. Średnio potrzeba około 30-40 minut na kilometr trasy.
  • Tego dnia dobrze jest dotrzeć do Palm Sulfur Springs. Jest to 16-sty kilometr kanionu. Są tu gorące źródła. Można się wykąpać, choć woda jest dość mulista i ma zapach siarki.

Camping przy Palm Sulfur Springs

Dzień 3 – 33 km

  • Tego dnia przyspieszamy. Dobrze jest dojść do około 40 kilometra. Jest on zaznaczony napisem na kamieniu.
  • Teren robi się trochę łatwiejszy, jest coraz więcej płaskich, twardych powierzchni.
  • Po drodze mijamy Sphinx Head – jeden z punktów orientacyjnych.
  • Jeśli miejsce na 40-stym kilometrze nam się nie podoba idziemy 4km dalej – Bushy Corner – 44km. I tam nocujemy.
  • Ten dzień jest dość wymagający, mimo tego, że teren jest coraz łatwiejszy, mamy dużo do przejścia. Mnie ten dzień zmęczył najbardziej.
Po drodze można spotkać konie

Ta mała skałka na górze to Sfinks

Dzień 4 – 26km

  • Tego dnia będzie dużo możliwych skrótów. W zależności od samopoczucia można z nich skorzystać bądź nie. Wszystkie skróty są dość dobrze oznakowane.
  • Nocleg dobrze jest zrobić w okolicy 70 kilometra, tak aby następnego dnia mieć do przejścia kilkanaście km.
Woda. Piękna sprawa…
Oznaczony skrót
Grób niemieckiego żołnierza
Ostatni nocleg

Dzień 5 – kilkanaście kilometrów

  • Polecam wyjść przed wschodem słońca, tak żeby ominąć największe upały i wczesnym popołudniem zameldować się w Ai-Ais.
  • Koniec przygody!
Chwilę przed wschodem słońca

80. kilometr. Już niedaleko!

Etap 4 – koniec trekkingu i celebracja

Po dojściu do Ai-Ais zgłaszamy swoją obecność na recepcji. Można dokupić certyfikat przejścia kanionu za N$ 35. Wypełniany jest od później w recepcji i stanowi oficjalne potwierdzenie przejścia największego kanionu Afryki 🙂

Dodam jeszcze, że piwo nigdy nie smakowało mi tak dobrze jak po przejściu Fish River Canyon.

To wszystko! Czas planować trasę. Gdyby powyższe informacje były dla Ciebie niewystarczające, bądź też miałbyś jakieś pytania – odezwij się do mnie, na pewno pomogę!

Jeśli chcesz do Namibii pojechać ze mną – odezwij się. Co roku organizuję kilka wypraw w ten rejon Afryki. Na pewno się nie zawiedziesz!

Lista aktualnych wypraw.

Na życzenie stworzę specjalnie dla Ciebie idealny plan namibijskiej przygody. Napisz do mnie na [email protected].

Comments are closed.