Fjällräven Polar 2016
Na początku kwietnia tego roku miałem przyjemność wziąć udział w wyprawie Fjällräven Polar 2016. Krótko mówiąc jest to trzystukilometrowa podróż psimi zaprzęgami na samej północy Skandynawii. Przyznam, że jest to jedna z najwspanialszych rzeczy jakie było mi dane w życiu doświadczyć. Dodam jednak, że nigdy nie byłem tak daleko od mojej „strefy komfortu”.
Na początku było zimno, wiało i padało, potem było mokro, zimno, wiało i padało. Jednak zgodnie z przewidywaniami Fjällräven zatroszczył się o to, aby wpomniane warunki za bardzo nie dokuczały.
Wyprawę ukończyłem, wiele się nauczyłem, poznałem cudownych ludzi, a to co zobaczyłem na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Teraz jedyne o czym myślę to następna wyprawa.
Uprzedzając pytania – tak, była zorza polarna. Jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie widziałem. Jednak poświęcę temu oddzielny wpis.
Zdjęć pewnie byłoby więcej, ale w tym momencie zepsuł mi się aparat. Nie wytrzymał wilgoci…
Mamy jednak dwa bonusy!!
Bonus 1:
Bonus 2 (i zapowiedź kolejnego wpisu):
Comments are closed.