Pomysł na weekend – Gorce. Jeżeli nie macie pomysłu na aktywny weekend, polecam dwu-trzy dniową wycieczkę w Gorce. Upały już zelżały, więc aura do chodzenia po górach jest idealna. Sprawdźcie, co dla Was zaplanowaliśmy!

W zależności od tego skąd i kiedy wyruszacie początek może być różny. Najważniejsze jednak, żeby w sobotę przed południem zostawić samochód na parkingu w Rzekach lub znaleźć się tam w dowolny sposób.

Przy parkingu jest też pole namiotowe, więc przyjechać można w piątek po południu lub wieczorem. Z parkingu musicie dostać się do żółtego szlaku – tuż za parkingiem znajduje się ścieżka dydaktyczna oznaczona białym kwadratem z zieloną przekątną. Po 30-40 minutach powinniście być już na żółtym szlaku, którym dotrzecie pod schronisko na Turbaczu. Trasa zajęła nam jakieś 5 godzin wliczając postoje, ale w zależności od kondycji i pogody może zająć oczywiście więcej lub mniej.

Po drodze jest wiele punktów widokowych z fantastycznymi panoramami. Przy dobrej widoczności spod schroniska na Turbaczu widać całą panoramę Tatr, a w nocy światła Zakopanego. W moim odczuciu Gorce są jednymi z bardziej malowniczych gór w Polsce.

Schronisko na Turbaczu jest spore, można nocować w nim w pokojach 2-, 3-, 4-, 6- i wieloosobowych oraz na polu namiotowym. Na miejscu jest restauracja oraz kuchnia turystyczna do własnego przygotowania posiłku. 10 minut czerwonym szlakiem od schroniska znajduje się szczyt, na którym możecie usiąść wygodnie na ławce lub pniu drzewa i podziwiać zachód słońca.

Powrót następnego dnia rozpocznijcie początkowo szlakiem czerwonym przez Gabrowską Dużą do szlaku zielonego, gdzie chwilę później znajdziecie się w najlepszym punkcie widokowym w Gorcach na Jaworzynie Kamienickiej. Znajduje się tam również słynna Kapliczka Bulandy. Stamtąd możecie też zejść w 10 minut do jaskini zwanej Zbójecka Jama – nic ciekawego, dziura w ziemi do której łatwo wejść, gorzej z wyjściem.

Idąc dalej zielonym – przyjemną płaską trasą – dojdziecie do ostatniego podejścia na górę Gorc, na której budują wieżę widokową – moim zdaniem ze szkodą dla otoczenia. Na Gorcu zejdziecie na szlak niebieski, którym dojdziecie bezpośrednio do parkingu w Rzekach. Można skrócić tą trasę, która wiedzie nieco na około: tuż za granicą parku niebieski szlak skręca ostro w prawo i w dół. W tym miejscu znajduje się ścieżka w lewo oznaczona żółtym/zielonym trójkątem.

Można nią zejść w dół do leśnej drogi (czerwony szlak spacerowy). Po chwili od drogi odchodzi kolejna ścieżka w prawo, która prowadzi prosto na parking. Ten skrót jest dość stromy, więc zastanówcie się czy warunki (czas, pogoda, siły) pozwalają na zejście z głównego szlaku. Jeżeli nie macie mapy – nie idźcie tą drogą. Z resztą bez mapy w ogóle się nie wybierajcie w góry. Jeśli korzystacie z map na smartfonach czy tabletach nie zapomnijcie o power bankach!

Z fajnych miejsc w Gorcach polecam również Gorczańską Chatę. Jest to schronisko, które znajduje się na żółtym szlaku. Tam też można zakończyć wycieczkę (lub ją rozpocząć idąc w przeciwnym kierunku). Proponowanej przeze mnie trasy lepiej nie robić “od tyłu”, bo podejście na Gorc niebieskim szlakiem w pierwszym dniu, po tygodniu siedzenia przed komputerem, może Was zniechęcić do tych magicznych gór