góry
Bieżący rok (2020) nie jest rokiem najlepszym. Dalekie wyprawy są właściwie niemożliwe, a i podróżowanie po Europie często nie jest łatwe. Jednak do Niemiec można wjechać. A skoro można to czemu nie spróbować wejść na najwyższy szczyt – Zugspitze? No właśnie nie wiem czemu. Dlatego spróbowaliśmy wejść. Samej trasy obawiałem się dość mocno. Wiedziałem, że jest prześliczna, ale jednak mocno wymagająca – przede wszystkim kondycyjnie. Pocieszał mnie fakt, że z samego szczytu można już zjechać kolejką. We wchodzeniu na góry […]
Sam szczyt ma 2864 m n. p. m., co czyni go najwyższym szczytem Słowenii i całych Alp Julijskich. Triglav należy do Korony Europy. Nazwa Triglav wiąże się ze średniowiecznymi słowiańskimi wierzeniami, które na wierzchołku góry umiejscowiały siedzibę potężnego Trojana – pogańskiego bóstwa wody, ziemi i podziemi.
Niesamowity weekend, piękne zimowe krajobrazy i wspaniali ludzie (których wcześniej praktycznie nie znałem – a teraz bardzo cieszę się, że znam). A po drugie to chyba pierwszy wyjazd gdzie przede wszystkim fotografowałem ludzi a nie krajobrazy.
Na początku stycznia wybraliśmy się z Kubą na spacer. Na Turbacz. Mimo tego, że temperatury dochodziły do minus 25 stopni, zdecydowanie było warto. Takich widoków nie ma w lecie.
W pewien mroźny weekend wraz z OutWay i chłopakami z Nie widzę przeszkód miałem okazję odwiedzić Bieszczady. Co prawda nocleg w namiocie kosztował mnie przeziębienie, ale zdecydowanie było warto.
Plan był prosty: wsiąść nocą w auto, dojechać na przełęcz Krowiarki i wejść na Babią Górę. Z Krakowa wyruszyliśmy o 3 w nocy. Na Szczycie byliśmy około ósmej. Plan wypełniony. Efekty wycieczki poniżej.
Jeżeli nie macie pomysłu na aktywny weekend, polecam dwu-trzy dniową wycieczkę w Gorce. Upały już zelżały, więc aura do chodzenia po górach jest idealna. Sprawdźcie, co dla Was zaplanowaliśmy!
Maroko zachwyciło mnie pod wieloma względami. Piękne krajobrazy, klimat ciasnych miast, piękne góry, Sahara. Przygotowując fotorelację z tego miejsca, postanowiłem podzielić ją na dwa zestawy. Dzisiaj idzie pierwszy – zdjęcia z drogi. Drugi będzie bardziej miejski.
Przyszedł wreszcie czas na wpis numer dwa… Jak pewnie niektórym wiadomo, odwiedziłem niedawno Iran. A tam oprócz samego zwiedzania tego ciekawego kraju udało mi się (nie bez wysiłku) wejść na dwa najwyższe szczyty (Iranu!). Są to Demawend (5671m) i Alam Kooh (4848m). I właśnie nim poświęcę niniejszy wpis. Tym szczytom. I górom.